Wanna numer 27.
Czasami zastanawiam się, jak bardzo pokręcone wartości rządzą w tej chwili ludźmi.
Nie liczy się wiedza, oczytanie, empatia czy bycie szczerym. Liczy się kasa, bezwzględność, pierwotna żądza i hołdowanie hedonistycznemu podejściu do innych ludzi. Najzabawniejsze jest, to że przy tym większość szuka ideału i dokładnie przeciwnych wartości w społeczeństwie, niż te którymi się kierują.
A potem wszyscy płaczą. Że facet okazał się dupkiem, mimo, że przystojny i kasiasty. Przecież, to powinno wiązać się z kulturą, prawda? Że laska jest wredną suką, mimo, że ładna i inteligentna. Przecież powinna być, też miła, prawda? A może szef, w porządku i miły na rozmowie kwalifikacyjnej, a potem ciśnie Cię, że idziesz na L4 albo na urlop. Mógłbym tak długo.
Wszystko opiera się na zamkniętym kole. Suka jest wredna dla przyzwoitego kolesia, on staje się dupkiem, potem szefem albo zwykłym ambitnym szuczurkiem, który ma w dupie Twoje życie prywatne czy dobro. Musi mieć przecież kasę na imponowanie młodym laskom, które w efekcie staną się sukami. Widzisz zależność?
Najgorsze jest to, że nie ważne czy ktoś się z tego kręgu wyrwie, jesteśmy poza punktem, w którym nawet spora grupa byłaby w stanie coś zmienić. Można w tej chwili błędnie zakładać, że przecież osoby o takim samym myśleniu znajdą się w końcu w społeczeństwie. Niestety te osoby są już ostrożne i cyniczne. W momencie kiedy, ktoś robi się szczery większość takich osób ucieka, bo podejrzewa obecność dupka/suki. W związku z tym nawet porządna osoba dołącza do ciemnej strony w większości przypadków, aby mieć jakikolwiek kontakt z ludźmi.
Efekt? Ciemna strona mocy zawsze wygrywa.
Nie liczy się wiedza, oczytanie, empatia czy bycie szczerym. Liczy się kasa, bezwzględność, pierwotna żądza i hołdowanie hedonistycznemu podejściu do innych ludzi. Najzabawniejsze jest, to że przy tym większość szuka ideału i dokładnie przeciwnych wartości w społeczeństwie, niż te którymi się kierują.
A potem wszyscy płaczą. Że facet okazał się dupkiem, mimo, że przystojny i kasiasty. Przecież, to powinno wiązać się z kulturą, prawda? Że laska jest wredną suką, mimo, że ładna i inteligentna. Przecież powinna być, też miła, prawda? A może szef, w porządku i miły na rozmowie kwalifikacyjnej, a potem ciśnie Cię, że idziesz na L4 albo na urlop. Mógłbym tak długo.
Wszystko opiera się na zamkniętym kole. Suka jest wredna dla przyzwoitego kolesia, on staje się dupkiem, potem szefem albo zwykłym ambitnym szuczurkiem, który ma w dupie Twoje życie prywatne czy dobro. Musi mieć przecież kasę na imponowanie młodym laskom, które w efekcie staną się sukami. Widzisz zależność?
Najgorsze jest to, że nie ważne czy ktoś się z tego kręgu wyrwie, jesteśmy poza punktem, w którym nawet spora grupa byłaby w stanie coś zmienić. Można w tej chwili błędnie zakładać, że przecież osoby o takim samym myśleniu znajdą się w końcu w społeczeństwie. Niestety te osoby są już ostrożne i cyniczne. W momencie kiedy, ktoś robi się szczery większość takich osób ucieka, bo podejrzewa obecność dupka/suki. W związku z tym nawet porządna osoba dołącza do ciemnej strony w większości przypadków, aby mieć jakikolwiek kontakt z ludźmi.
Efekt? Ciemna strona mocy zawsze wygrywa.
Komentarze
Prześlij komentarz