Wanna numer 30.
Dzisiaj jubileuszowo. 30-stka pyknęła.
Ktoś mnie ostatnio zapytał czy wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że tak. Prawda jest taka, że bardzo w to wierzę i jeśli nie zakocham się od pierwszego spojrzenia, to raczej nic z tego.
Problem zaczyna się wtedy kiedy tak się stanie, jestem trochę jak żółw bez swojej skorupy, podatny na obrażenia.
Niestety beznadziejny romantyzm każe mi wierzyć w dobre intencje. Powiecie, że idiota ze mnie, bo wszyscy tylko patrzą na kasę, zajebisty ABS na brzuchu itd. Może i tak, ale staram się wierzyć, że istnieją jeszcze osoby dla których ważniejsze jest to, że poświęcę dla nich czas, serdecznie wali mnie to czy wydam jakąś kasę czy nie, kompletnie jebie mnie czy sam sobie coś zrobię, o ile te osoby będą szczęśliwe.
Debil, kurwa debil... 29 lat poszło się jebać. Właśnie powiedziałeś, że ludzie mogą mieć Cię w dupie, a Ty się dla nich poświęcisz....
A no nie...i nie chodzi o to, że to ma działać w dwie strony. Całe sedno polega na tym, że nie obchodzi mnie czy tylko ja to robię. ale czy druga strona tego nie wykorzystuje z premedytacją i chłodno nie kalkuluje co się opłaca.
Jeśli znajdziesz taką osobę, bierz w ciemno. Jeśli czujesz, że chcesz z tą osobą spędzać każdą możliwą chwilę, bierz w ciemno. Jeśli nie ważne co mówi, jest to dla Ciebie ciekawe, bierz w ciemno. Jeśli interesuje Cię nawet co robiła w ciągu 5 minut kiedy opowiadałeś pierdoły, bierz w ciemno. Jeśli interesują ją Twoje pokręcone hobby, bierz w ciemno. Opłaca się. Poza tym gorzej, jak to stracisz, wtedy to na prawdę DEBIL!
Może i dyktuje mi to wieczorowa pora, ale poważnie, nie bądźcie debilami. Nie opłaca się. Bądźcie bohaterami! Marzycielami, których nazywają idiotami! Romantycznymi kretynami! A czy to ma sens będzie w następnym odcinku. That's all folks!
Oczywiście klasycznie musi być kawałek dobrej muzyki.
Ktoś mnie ostatnio zapytał czy wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że tak. Prawda jest taka, że bardzo w to wierzę i jeśli nie zakocham się od pierwszego spojrzenia, to raczej nic z tego.
Problem zaczyna się wtedy kiedy tak się stanie, jestem trochę jak żółw bez swojej skorupy, podatny na obrażenia.
Niestety beznadziejny romantyzm każe mi wierzyć w dobre intencje. Powiecie, że idiota ze mnie, bo wszyscy tylko patrzą na kasę, zajebisty ABS na brzuchu itd. Może i tak, ale staram się wierzyć, że istnieją jeszcze osoby dla których ważniejsze jest to, że poświęcę dla nich czas, serdecznie wali mnie to czy wydam jakąś kasę czy nie, kompletnie jebie mnie czy sam sobie coś zrobię, o ile te osoby będą szczęśliwe.
Debil, kurwa debil... 29 lat poszło się jebać. Właśnie powiedziałeś, że ludzie mogą mieć Cię w dupie, a Ty się dla nich poświęcisz....
A no nie...i nie chodzi o to, że to ma działać w dwie strony. Całe sedno polega na tym, że nie obchodzi mnie czy tylko ja to robię. ale czy druga strona tego nie wykorzystuje z premedytacją i chłodno nie kalkuluje co się opłaca.
Jeśli znajdziesz taką osobę, bierz w ciemno. Jeśli czujesz, że chcesz z tą osobą spędzać każdą możliwą chwilę, bierz w ciemno. Jeśli nie ważne co mówi, jest to dla Ciebie ciekawe, bierz w ciemno. Jeśli interesuje Cię nawet co robiła w ciągu 5 minut kiedy opowiadałeś pierdoły, bierz w ciemno. Jeśli interesują ją Twoje pokręcone hobby, bierz w ciemno. Opłaca się. Poza tym gorzej, jak to stracisz, wtedy to na prawdę DEBIL!
Może i dyktuje mi to wieczorowa pora, ale poważnie, nie bądźcie debilami. Nie opłaca się. Bądźcie bohaterami! Marzycielami, których nazywają idiotami! Romantycznymi kretynami! A czy to ma sens będzie w następnym odcinku. That's all folks!
Oczywiście klasycznie musi być kawałek dobrej muzyki.
Wiem o czym piszesz żółwiu bez skorupy - powiedział chomik :)
OdpowiedzUsuń