Wanna numer 34.

   Dzisiaj coś o portalach randkowych, znowu. Przecież to kurwa temat rzeka, prawda?

   Nieodmiennie bawi mnie ciągle pojawiająca się sytuacja, niezależna od typu kobiety z tego co zauważyłem. Chodzi o zniechęcenie do rozmowy po próbie zawiązania jakiegoś tematu do rozmowy, innego niż "Jesteś taka piękna, zajebista, szarpałbym jak pedo-nekrofil martwy płód.".

   Dzisiaj konkretnie miałem taką sytuację. Dziewczyna faktycznie uroczo piękna na zdjęciach, ale niestety w opisie brak tematów na rozpoczęcie rozmowy, a w zasadzie brak czegokolwiek. No to przeglądam zdjęcia i szukam w tle czegoś do czego można nawiązać. Patrzę pies, no ale to banał - temat odrzucony w przedbiegach. Oglądam dalej, JEST, złoty Grall, tatuaż. Zajebiście, mam tatuaże, lubię je, jest git. No to piszemy. 

   Napisałem dwa, krótkie zdania, zawierające w sobie stwierdzenie, że zwyczajnie mi to pochlebia i podoba mi się dziarka. Co usłyszałem w odpowiedzi? "aha, ok", wtf? 

   Niech mi ktoś proszę wyjaśni prosto, jak facetowi. Czego wy do kurwy nędzy oczekujecie? Poematu romantycznego na temat waszego piękna? Czy może tandetnych komplementów i nie interesowania się tym co macie w głowie?

   Chyba, że jest to zbieranie lików na wszystkich możliwych portalach od randomowych ziomków, żeby móc się pochwalić koleżankom "Hej, patrz, znowu jakiś koleś się na mnie napala. Zajebiście dużo ich, nie? Jestem taka zajebista w takim razie." Super, fajnie... Nie. Nie jesteś taka zajebista, bo uwierz mi, że 99% facetów, którzy mają trochę bardziej poukładane w głowach stwierdzi po prostu, że kolejny "duch umysłowy", który należy pominąć milczeniem. 

   Co ciekawe, że takie zachowania są regułą, a nie odosobnionymi przypadkami. 

   Na koniec oczywiście coś do słuchu. ;)