Wanna numer 35.
Dzisiaj coś może nie odbiegającego od tematu, ale bardziej filozoficznego. Tak mnie naszło rozwieszając pranie.
Wiecie jaka jest różnica między zakochaniem, przyjaźnią, a obojętnością?
W przypadku obojętności nie robi nam różnicy czy dana osoba się odezwie czy nie, możemy ją lubić, ale jej obecność w naszym życiu nie ma żadnego wpływu na nas. W żaden sposób. No chyba, że nas irytuje, ale to trochę inna bajka.
Przyjaźń pozwala nam znosić dziwne (pojebane, jak cholera) zwyczaje drugiej osoby. Wierzcie mi wiem co mówię. Ale mimo tych zwyczajów chcemy z tą osobą spędzać czas i wiemy, że cokolwiek by się nie działo złego, ta osoba się pojawi, da nam w ryj i powie, że mamy się kurwa ogarnąć, bo jak nie, to będzie jeszcze raz po ryju. Dziwna zależność, ale działa.
No i przechodzimy do najbardziej skomplikowanej rzeczy na świecie. Zakochanie...
Najbardziej pojebane i niezrozumiałe uczucie jakie możesz mieć, ale najpiękniejsze. Ta osoba będzie Cię wkurwiać obojętnością, co będzie cię jeszcze bardziej przywiązywało do niej. Będzie zawsze w chwili kiedy jej potrzebujesz i jak trzeba to Cię zjebie, że robisz coś nie tak. Najzabawniejsze jest to, że człowiek, istota nastawiona na wygraną i z niezwykle silnym instynktem samozachowawczym, kompletnie zapomina o tych cechach swojego gatunku w takim stanie. Staje się bezmyślnym automatem o maślanych oczach.
Chęć poświęcenia w tym momencie staje się priorytetem, jeśli chodzi o jedną tylko osobę. Nie obrona "stada", nie zysk dla siebie. Wszystko przestaje mieć znaczenie i sens, jeśli sprawia przyjemność tylko Tobie. Jesteś dla takiej osoby zawsze, wszędzie i o każdej porze. Chcesz jej pokazać wszystko co widziałeś, co wiesz i umiesz. Całą swoją duszę i wszystkie swoje doświadczenia, które Cię ukształtowały. Chcesz, kompletnie bezinteresownie, żeby ta osoba była szczęśliwa. Zrobisz dla niej wszystko.
I tu pojawia się największa różnica między zakochaniem i przyjaźnią. Zakochanie, w przeciwieństwie do przyjaźni, nie służy tylko zapewnieniu towarzystwa, nawet takiego, które daje Ci wsparcie. Daje Ci osobę, która będzie dla Ciebie wszystkim. Twoim drugim życiem. Możesz się z tą osobą podzielić wszystkim, a jeśli będzie równie pojebana co Ty, lepiej trzymaj z wszystkich sił i nie puszczaj.
Ech... Utopijne, idealistyczne pierdolenie, co nie?
Ja jednak wciąż wierzę. Wierzę, że to możliwe i wcale nie takie głupie. Wierzę w Bonnie i Clyde'a, wierzę w Harley i Mr. J'a, tak samo jak w Tony'ego Stark'a i Pepper Potts. Nie wiem czy to możliwe, a szkoda, ale dalej mam nadzieję. A jak wiadomo, nadzieja matką głupich...
P.S. Zapewniam Cię, głupcze. Jeśli będziesz mieć taką okazję, nie bądź na tyle głupi, żeby mówić wszystko od razu i angażować się "za bardzo". Nawet jeśli czujesz, że to chce się wyrwać z Ciebie jak pojebany pitbull widzący kota. Spierdolisz może najważniejszą rzecz w swoim życiu. A potem będziesz tego cholernie żałować, najprawdopodobniej nawet nie mając pojęcia czy coś się da jeszcze zrobić i czy w ogóle jest sens próbować. Taka rada dla głupców. ;)
Tradycji musi stać się zadość, a więc coś od Frog Leap Studios. ;) Zapraszam też na Instagram i Fb ;)
Wiecie jaka jest różnica między zakochaniem, przyjaźnią, a obojętnością?
W przypadku obojętności nie robi nam różnicy czy dana osoba się odezwie czy nie, możemy ją lubić, ale jej obecność w naszym życiu nie ma żadnego wpływu na nas. W żaden sposób. No chyba, że nas irytuje, ale to trochę inna bajka.
Przyjaźń pozwala nam znosić dziwne (pojebane, jak cholera) zwyczaje drugiej osoby. Wierzcie mi wiem co mówię. Ale mimo tych zwyczajów chcemy z tą osobą spędzać czas i wiemy, że cokolwiek by się nie działo złego, ta osoba się pojawi, da nam w ryj i powie, że mamy się kurwa ogarnąć, bo jak nie, to będzie jeszcze raz po ryju. Dziwna zależność, ale działa.
No i przechodzimy do najbardziej skomplikowanej rzeczy na świecie. Zakochanie...
Najbardziej pojebane i niezrozumiałe uczucie jakie możesz mieć, ale najpiękniejsze. Ta osoba będzie Cię wkurwiać obojętnością, co będzie cię jeszcze bardziej przywiązywało do niej. Będzie zawsze w chwili kiedy jej potrzebujesz i jak trzeba to Cię zjebie, że robisz coś nie tak. Najzabawniejsze jest to, że człowiek, istota nastawiona na wygraną i z niezwykle silnym instynktem samozachowawczym, kompletnie zapomina o tych cechach swojego gatunku w takim stanie. Staje się bezmyślnym automatem o maślanych oczach.
Chęć poświęcenia w tym momencie staje się priorytetem, jeśli chodzi o jedną tylko osobę. Nie obrona "stada", nie zysk dla siebie. Wszystko przestaje mieć znaczenie i sens, jeśli sprawia przyjemność tylko Tobie. Jesteś dla takiej osoby zawsze, wszędzie i o każdej porze. Chcesz jej pokazać wszystko co widziałeś, co wiesz i umiesz. Całą swoją duszę i wszystkie swoje doświadczenia, które Cię ukształtowały. Chcesz, kompletnie bezinteresownie, żeby ta osoba była szczęśliwa. Zrobisz dla niej wszystko.
I tu pojawia się największa różnica między zakochaniem i przyjaźnią. Zakochanie, w przeciwieństwie do przyjaźni, nie służy tylko zapewnieniu towarzystwa, nawet takiego, które daje Ci wsparcie. Daje Ci osobę, która będzie dla Ciebie wszystkim. Twoim drugim życiem. Możesz się z tą osobą podzielić wszystkim, a jeśli będzie równie pojebana co Ty, lepiej trzymaj z wszystkich sił i nie puszczaj.
Ech... Utopijne, idealistyczne pierdolenie, co nie?
Ja jednak wciąż wierzę. Wierzę, że to możliwe i wcale nie takie głupie. Wierzę w Bonnie i Clyde'a, wierzę w Harley i Mr. J'a, tak samo jak w Tony'ego Stark'a i Pepper Potts. Nie wiem czy to możliwe, a szkoda, ale dalej mam nadzieję. A jak wiadomo, nadzieja matką głupich...
P.S. Zapewniam Cię, głupcze. Jeśli będziesz mieć taką okazję, nie bądź na tyle głupi, żeby mówić wszystko od razu i angażować się "za bardzo". Nawet jeśli czujesz, że to chce się wyrwać z Ciebie jak pojebany pitbull widzący kota. Spierdolisz może najważniejszą rzecz w swoim życiu. A potem będziesz tego cholernie żałować, najprawdopodobniej nawet nie mając pojęcia czy coś się da jeszcze zrobić i czy w ogóle jest sens próbować. Taka rada dla głupców. ;)
Tradycji musi stać się zadość, a więc coś od Frog Leap Studios. ;) Zapraszam też na Instagram i Fb ;)
Komentarze
Prześlij komentarz