Wanna numer 22.

Wieczór, piwo, zmęczenie po pracy, dziwne rozmowy i głaskanie się po brodzie z niekończącego się szoku nad naturą ludzką.

Z jednej strony wszyscy trąbią o tym, jak to ludzie są zakłamani, nieszczerzy wobec siebie i innych, a z drugiej, jeśli ktoś jest szczery, to uważają go za dupka. Co jest najzabawniejsze?
Kiedy faktycznie jesteś dupkiem i wykorzystujesz ludzi dla własnej korzyści, dokładnie tak jak cała reszta społeczeństwa, tylko się z tym nie kryjesz, aż tak bardzo, jesteś od razu flagowany jako najgorszy i antychryst.

Ilość gównianej woalki jaką potrzebuje społeczeństwo, żeby funkcjonować nie przestaje mnie zaskakiwać. Kiedy wchodzę na portal randkowy i czytam te opisy ociekające różem i miłością do ptaszków i kwiatków, to mam ochotę zacząć wyrywać panienki na takich portalach. Przyjemne dla samego pokazania, że wiem o co im na prawdę chodzi, bo chodzi o jedno.

Cały ten taniec godowy słów, wypisanych cech i sugestywnych zdjęć z perspektywy opierdalania gały jest gówno warty, bo średnio inteligentna małpa wie, że chodzi tylko o ostre rżnięcie. Co jeszcze bardziej zabawne, większość z panienek na takich portalach same przed sobą nawet nie są zdolne do przyznania się do tego.

Pewnie teraz potwierdzę zdanie wielu o mnie, że jestem skończonym dupkiem, ale ciężko tego nie powiedzieć otwarcie.

Dziewczyny, skoro same stwarzacie taką sytuację nie spodziewajcie się, że znajdziecie księcia z bajki. Znajdziecie kolesia, który dobrze czyta wasz profil, po 10 minutach zna cały na pamięć. Potem mały research w necie i jest gotowy wysmażyć wam każdą historyjkę jaką potrzebuje, żeby się z wami umówić. Wtedy jest już po zawodach, jesteście jego. Zgodziłyście się na randkę z nieznajomym z sieci, co znaczy, że na 90% jest was w stanie zaciągnąć do wyra i dacie sobie włożyć w każdy możliwy sposób, w każdej opisanej i nie pozycji, a na koniec grzecznie podziękujecie.

A wiecie co jest jeszcze lepsze? To jest powtarzalne, bo jeśli gość jest dobry w łóżku powtórzycie to z nim. Dalej tłumacząc sobie, że to tylko początek i że on będzie wasz. NIE! To wy jesteście jego i to na wyłączność.

Pozdrawiam,
Rzeczywistość.

A na koniec, co by nie było smętnie, musi być piosenka.

Komentarze

Popularne posty