Wanna numer 9.

Słów kilka o dziarach. 

Jest kilka tematów do których zabieram się od bardzo dawna w różnym kontekście. Czasami to jest komentarz taki jak ten, czasami rodzaj rozmowy z samym sobą. Dzisiaj nadszedł ten czas kiedy trzeba stawić czoła wyzwaniu i podjąć temat tatuaży, a konkretnie podejścia do niech. I to podejścia z dwóch stron. Wytatuowanych i niczemu nie winnych osób postronnych oglądających te dzieła.

Sam mam na chwile obecna trzy niemałe dziary, z których jestem dumny i które zrobiło mi dwoje świetnych artystów. O ile często spotykam się z pytaniami bardzo sympatycznymi typu: czy bolało, czy maja jakieś znaczenie dla mnie, skąd pomysł i dlaczego się zdecydowałem, to zdarzają się zwyczajnie bezmyślne i kretyńskie pytania, ale dzisiaj nie o tym, bo nie mam tyle tatuaży żeby się na ten temat wypowiadać.

Dzisiaj trochę o podejściu środowiska biznesowego do wydziaranych, ale tych średnio wydziaranych. Uściślając, jeśli ktoś ma jeden tatuaż, dwa to jest ok, społecznie akceptowalne. Jeśli ktoś jest cały wydziarany, ale artystycznie ok dziwny ale oryginalny; specyficzny rodzaj akceptacji, hejtują zagorzali przeciwnicy i moher corps.

Problem wbrew pozorom pojawia się kiedy masz kilka dziar, nie jesteś ani po jednej, ani po drugiej stronie. Niby jesteś normalny, ale jednak ludzie patrzą dziwnie, bo to już niby nie fanaberia chwilowa z młodości albo ozdoba. Niestety często gorzej być w tej grupie, niż w tej oryginalnej.

Zastanawia mnie czy jest to związane jeszcze z kojarzeniem tatuaży ze zwyczajami więziennymi czy też z niższa tolerancją do reguł.

A prawda jest taka, że osoby które postanowiły się wytatuować bardzo często zrobiły to z jakiegoś konkretnego powody, na przykład dla upamiętnienia czegoś. Jest to rodzaj poświecenia dla sprawy. Postanawiasz nosić coś na swoim ciele przez całe życie, to nie napis na koszulce, tylko na twojej skórze.

A wiec ludzie doceńcie, że ktoś potrafi poświecić kawałek własnego ciała, żeby coś reprezentować tym, to wcale nie jest taka prosta decyzja czasami.

A w związku z tym podziękowania dla tych, którzy takie dzieła potrafią tworzyć. Oby wam pomysłów i wymagających klientów z rozsądkiem nie zabrakło.